czwartek, 22 listopada 2012

Wybór aforyzmów z tomiku „Myśli strzeliste” z 2000 roku (cz. 5)



Opierajmy się mocno o parapety naszego okna na świat!

wtorek, 20 listopada 2012

Wybór aforyzmów z tomiku „Myśli strzeliste” z 2000 roku (cz. 4)



Kretynów u nas niemało, ale jeszcze więcej przyczyniających się do skretynizowania innych.
* * *
Zamerykanizowana opcja: Konfederacja Polski Zwyczajowo Uległej.

poniedziałek, 19 listopada 2012

sobota, 17 listopada 2012

Dla kogo były przeznaczone telegramy z Irkucka z 28 listopada 1955 roku?


       W czasie powrotu z zesłania Zbigniew Waydyk przebywał w Irkucku od 21 listopada do 2 grudnia 1955 roku oczekując na kolejowy transport polskich repatriantów. Na pewno 28 listopada o godz. 18.50 nadał dwa telegramy, o czym świadczą poniższe pokwitowania.

Zbigniew Waydyk jako zbieracz odpadków (1942-44)




       W latach 1942-44 po rezygnacji z nauki w niemieckiej szkole handlowej zmuszony był żyć na "lewym" Ausweisie, nie rejestrowanym w Artbeitsamcie, jako zbieracz odpadków użytkowych na rzecz gospodarki wojennej (Alt-u.Abfallstofferfassung).

czwartek, 15 listopada 2012

Myśli czupurne - 1997

         Poniżej prezentuję zbiór najlepszych aforyzmów Zbigniewa Waydyka z pierwszej połowy lat 90-tych.

wtorek, 13 listopada 2012

Gazeta Lwowska z początku sierpnia 1942 roku

       W przepastnym archiwum Zbigniewa Waydyka można odnaleźć sporo wycinków z oficjalnej prasy wydawanej podczas okupacji sowieckiej i hitlerowskiej we Lwowie. Za tej drugiej wydawana była Gazeta Lwowska. Dziś zaprezentuję artykuł, prawdopodobnie wydanym tuż po 1 sierpnia 1942 roku.

Zachował sie bilet "Aerofłotu" Zbigniewa Waydyka z powrotu z Syberii

       To spora sensacja! Dziś odkryłem bilet lotniczy "Aerofłotu" z 21 listopada 1955 roku. Zbigniew Waydyk właśnie wtedy wracał z zesłania do Polski i potwierdza to imiennie wystawiony bilet. Na bilecie można odczytać, że przelot odbył się się na trasie z Ust-Nery do Irkucka z przesiadką w Jakucku.

niedziela, 11 listopada 2012

Kołyma ziemia przeklęta




          W czasie drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu wielu polskich patriotów wywiezionych zostało do sowieckich łagrów na Syberii. Najstraszliwsze z nich były na Kołymie. W czasach sowieckich Kołyma była miejscem katorżniczej pracy setek tysięcy więźniów.

wtorek, 6 listopada 2012

Bony żywnościowe z 1955 roku w Punkcie Repatriacyjnym w Sanoku

   Poniżej prezentuję bon żywnościowy, częściowo już wykorzystany, który był rozdawany wśród przybywających do Polski repatriantów z ZSRR na Punkcie Repatriacyjnym w Sanoku pod koniec grudnia 1955 roku.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Józef informuje córkę, że Zbyszek żyje i czeka na wieści z Polski



            Zanim list od Janiny Lechowskiej został odczytany przez ojca w Świbiu, minęły równo dwa tygodnie od wysyłki (07.04.1954). W tym czasie Józef Waydyk był zapewne w delegacji  służbowej w Katowicach (wtedy Stalinogród). Osobiście nie chciał zająć się sprowadzeniem syna do Polski, bo naraziłby się na szykany ze strony władz za taką „niepoprawną” biografię rodziny.

niedziela, 4 listopada 2012

Wasz syn żyje i ma się dobrze




         Zachował się list od Pani Janiny Lechowskiej ze Lwowa do mamy Zbigniewa, Zofii Szumowskiej-Waydyk, w którym informuje, że jej syn żyje.

Skomplikowane przygotowania do powrotu z Syberii


          Samo zwolnienie z obozu oraz osiedlenie bez nadzoru straży obozowej  w częściowo wolnym osiedlu, podjęcie pracy zarobkowej, nie oznaczały bynajmniej jeszcze automatycznego powrotu do ojczyzny. Do tego droga była jeszcze bardzo odległa. Jak się później okazało, cała procedura trwała półtora roku. Na pewno śmierć Stalina i jej następstwa zelżyły terror i otworzyły możliwości prawne do powrotu do kraju.

sobota, 3 listopada 2012

Kartki żywnościowe z lipca 1942 roku

    To nie lada gratka. Te kartki żywnościowe mają już ponad 70 lat. Dziwnym trafem zachowały się tylko z jednego miesiąca - lipca 1942.

piątek, 2 listopada 2012

Niezła gratka - telegram z Sanoka z 20 XII 1956 roku

      Do dzisiejszych czasów przetrwał telegram, jaki był wysłał powracający z Syberii Zbigniew Waydyk z Sanoka 20 grudnia 1955 o godz. 16.32 do swojej siostry Krystyny.

List do Komańczy od mamy Zofii



         W liście, poza troską o powrót syna z wakacji, w dwóch miejscach przewija się wątek powrotu całej rodziny do Warszawy po trzech latach pobytu we Lwowie. Ostatecznie do przeprowadzki wtedy nie doszło i wybuch wojny zastał rodzinę Waydyków we Lwowie.

czwartek, 1 listopada 2012

Drugi list zwakacji w Komańczy



                Dziś drugi zachowany list z wakacji na miesiąc przed wybuchem drugiej wojny światowej. Jestem akurat przewodnikiem po Bieszczadach i nie zaglądając do mapy stwierdzam dobrą znajomość nazw geograficznych. Zastanawia mnie tylko, dlaczego podróż z Komańczy do Lwowa miała trwać całą noc.