To zdjęcie pochodzi z przedwojennego
albumu rodzinnego rodziny Waydyków. Album ten, który zawiera 180 fotografii,
przetrwał zawieruchę wojenną dzięki Zofii Szumowskiej (26.02.1902-26.06.1953),
po mężu Waydyk. Po śmierci komisarza Józefa Waydyka (26.02.1896-06.12.1957),
przeleżał on u jego córki Krystyny Wandy Gwoździńskiej (22.03.1927-17.03.2014)
we Wrocławiu w latach 1957-2014. Poniżej komentarze do fotografii. Swoje uwagi
możesz zawrzeć w komentarzach poniżej (proszę unikać anonimowych) lub wchodząc
na zakładkę „kontakt”. Bardzo będę sobie
cenić wszelkie komentarze, zarówno te wnoszące nowe uwagi, jak i te, które będą
krytyczne do poniższych informacji. Powyższą fotografię można, a nawet
trzeba, rozpowszechniać w internecie tylko po podaniu źródła pochodzenia, tj. www.waydyk.blogspot.com
Zdjęcie
przedstawia jakąś uroczystość państwową z udziałem samego Marszałka Józefa
Piłsudskiego. Sądząc po podeszłym wieku Marszałka, należy chyba datować zdjęcie
na 1933-35. Tym oficerem na koniu mógłby być mój dziadek, który w latach
1913-15 służył jako ułan w carskiej armii. Mam zachowanych wiele zdjęć z
dziadkiem na koniu lub z koniem, zarówno jako policjanta, jak i ułana. Ponadto
ojciec mi mówił, że wielokrotnie widział dziadka na koniu. Jeżeli to zdjęcie
można byłoby datować na ten okres, to wtedy moja rodzina mieszkała w Warszawie,
a dziadek wg rodzinnych podań był głównodowodzącym siłami policyjnymi podczas
pogrzebu Marszałka. Jaka to mogła być uroczystość? 11 listopada? (długie
płaszcze). Jakie to miejsce? Myślę, chociaż to zdjęcie jest mało ostre, że po
mundurze rozpozna pan stopień tego oficera na koniu. Dziadek w tym czasie był
podkomisarzem. Jest jeszcze jedno zdjęcie chyba z tej samej uroczystości. Ono
będzie następne.
Szczerze mówiąc nie rozpoznaję na
fotografii munduru policyjnego. Jedyny, który mi przypomina to osoba stojąca na
trybunie obok Marszałka, ale na 100% nie jestem pewien. Wydaje mi się, że na koniu nie siedzi policjant, a raczej żołnierz. Wokół niego
też widoczne mundury wojskowe, a nie policyjne. Tu ekspertem nie jestem. Nie
wiem też jaka by to mogła być uroczystość. Wydaje mi się, że gdyby to było
Święto Niepodległości 11 listopada to wokół Marszałka byłoby dużo więcej
oficjeli, trybuna i okolice udekorowane flagami i symbolami narodowymi, itd. Tu
widać tylko orła Związku Strzeleckiego. Takiego samego Piłsudskie nosił na
swojej maciejówce. Może więc to jakieś święto legionowe? Nie mogę w tej sprawie wiele pomóc.
A miałem juz nadzieję, że ten oficer
na koniu, to mógłby być mój dziadek. Zapewne gdzieś znajduje sie w tym tłumie.
A może to on zrobił to zdjęcie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz