To zdjęcie pochodzi z przedwojennego
albumu rodzinnego rodziny Waydyków. Album ten, który zawiera 180 fotografii,
przetrwał zawieruchę wojenną dzięki Zofii Szumowskiej (26.02.1902-26.06.1953),
po mężu Waydyk. Po śmierci komisarza Józefa Waydyka (26.02.1896-06.12.1957),
przeleżał on u jego córki Krystyny Wandy Gwoździńskiej (22.03.1927-17.03.2014)
we Wrocławiu w latach 1957-2014. Poniżej komentarze do fotografii. Swoje uwagi
możesz zawrzeć w komentarzach poniżej (proszę unikać anonimowych) lub wchodząc
na zakładkę „kontakt”. Bardzo będę sobie
cenić wszelkie komentarze, zarówno te wnoszące nowe uwagi, jak i te, które będą
krytyczne do poniższych informacji. Powyższą fotografię można, a nawet
trzeba, rozpowszechniać w internecie tylko po podaniu źródła pochodzenia, tj. www.waydyk.blogspot.com
Na fotografii widnieje grupa
posterunkowych. Wygląda mi to na jakieś zajęcia pozasłużbowe. Wydaje mi się, że
to któraś ze szkół policji z lat 30-tych (może Mosty Wielkie). Umundurowanie
posterunkowych jest niezbyt regulaminowe. Nie mają broni, ani żadnego innego
wyposażenia służbowego. Noszą płaszcze, ale bez pasów. na naramiennikach
prawdopodobnie litery KG, więc etatowo przynależeli do Komendy Głównej PP
(czyli zapewne byli słuchaczami szkoły policyjnej). Na głowach furażerki. Pod
płaszczami jasne mundury ćwiczebne (wielu z nich spod płaszczy wystają jasne
spodnie). Ciekawe co to za drągi, patyki trzymane przez dwóch
policjantów. Może to by tłumaczyło co to za zajęcia? Sprzątanie terenu? Wśród
nich jest jeden oficer, więc ewentualnie tylko on mógłby być Pana dziadkiem.
Tym
oficerem, a właściwie w stopniu aspiranta, jest mój dziadek. Wg mojej wiedzy
dziadek po ukończeniu KIP w 1929 roku, jakiś czas był instruktorem w Wielkich
Mostach. Było to najprawdopodobniej w latach 1930/32. Ojciec mówił mi, że szkołę
powszechną zaczynał właśnie w Wielkich Mostach, a 7 lat akurat ukończył w 1931
roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz